Stanley to pies, który przychodził na budowę w poszukiwaniu kontaktu i jedzenia. Był nieufny, ale z czasem coraz częściej dawał się głaskać, zaczął się bawić, wchodził do pakamery kierownictwa żeby się ogrzać i poleć w cieple. Nigdy jednak nie zostawał na noc, więc pracownicy byli przekonani, że ma swój dom. Pewnego dnia potrącił go samochód. Psiak leżał przy drodze i bardzo cierpiał. Nikt z pracowników budowy nie mógł przejść wobec tego obojętnie . Z pomocą weterynarza udało się go uratować. Pracownicy budowy postanowili popytać w okolicy do kogo należy. Udało się poznać jego historię. Został porzucony w lesie koło Rzgowa. Przez kilka miesięcy czekał co dzień o tej samej porze w jednym miejscu obok drogi mając pewnie nadzieję, że ci, którzy go porzucili wrócą po niego. W poszukiwaniu pożywienia błąkał się po okolicy. Przez kilku ludzi został przepędzony i pobity. Zaopiekowała się nim pewna rodzina. W chwili gdy po wypadku, trzeba było zaopiekować się psem i opłacić weterynarza, ludzie ci wyparli się że to ich pies. Tak właśnie Stanley trafił do Fundacji i czeka na swoją szansę. Jest bardzo miły, przyjacielski, lubi się bawić i przytulać. Będzie bardzo wiernym przyjacielem. Jest posłuszny i serdeczny. Boi się innych zwierząt. Mało szczeka i szuka kontaktu z człowiekiem, może godzinami po prostu leżeć, byle by przy kimś być. Jego psie serce nie zniesie kolejnego zawodu i cierpienia, pomóżmy mu znaleźć dobry ciepły dom…
Kontakt w sprawie adopcji:
tel. 604 172 405
mailto:[email protected]
Reklama: Fabrycy Piotr, lek. stomatolog – stomatolog Warszawa
Tagi: lodz