Nie szukam…

…miło.ści. Bo jej szukać się nie da. Sama zjawi się wtedy kiedy będzie na to najmniej odpowiedni czas. I tak chyba powinno zostać. Nie jestem zdesperowana. Nie szukam księ.cia z bajki, nie układam w głowie pięknych scenariuszy, nie planuję ślu.bu, gości, sukienki – szkoda życia na rozczarowania.
Szukam…kumpla. Nic więcej. Co nie znaczy, że wymagania są małe. Kumpla. Takiego dobrego. Który wyrwie mnie czasem z domu na pi.wo, wpadnie pogadać o wszystkim i o niczym – tak bez zapowiedzi, spontanicznie, lojalnego – który ze względu na przyjaźń nie prze.śpi się z moją siostrą gdy nie będzie mnie w domu, szalonego – który zadzwoni w środku nocy, żeby opowiedzieć film, który właśnie obejrzał, normalnego – który zabierze na zwykły spacer do parku, naturalnego – który wysłucha i wygada się gdy trzeba – bez wstydu, tabu itd, takiego który bez podtekstów przytuli gdy mam doła, rozśmieszy.

Przestałam wierzyć w przyjaźń między kobietami. Co nie znaczy, że nie odpowiem jeśli tym kumplem chciałaby być dziewczyna:)

(kropki w wyrazach to wynik głupiej polityki strony, przez którą nie mogę zamieścić og.łoszenia)

Reklama: Lubecka-Sternicka Anna. Gabinet stomatologiczny – stomatolog Żarnowiec

Tagi:

Dodaj odpowiedź