Do Schroniska trafił jako trzymiesięczny kociak pod koniec sierpnia ubiegłego roku.
Ten kociak nie ma jakiejś smutnej, tkliwej historii, która łapałaby za serce. Trafił do schroniska w taki sam sposób, jak dziesiątki innych młodych i niechcianych kotów – przerzucane przez bramę schroniska, podstawiane w kartonach, wyrzucone po prostu na ulice. Jak zepsuta, niepotrzebna rzecz. To czyni go jeszcze bardziej zwykłym, jeszcze bardziej niewidocznym dla ludzkich oczu.
Biało-czarny maluch był typowym kociakiem skorym do zabaw i szaleństw.
Z czasem jednak, koci podrostek, wycofał się i zamknął w sobie.
Woli się ukryć, niż z nadzieją podejść do kraty schroniskowego boksu i odejść zrezygnowany, bo przecież i tak nikt go nie zauważy spośród innych kocurków.
Mimo, że Daruś boi się i drży pod dotykiem głaszczącej go ręki, widać po nim ogromne pragnienie bycia z człowiekiem. Tęskni za kimś, kto go pokocha i ofiaruje mu miłość.
Dla niego szukamy domu dobrego i cierpliwego. Człowieka, który go pokocha i da mu tyle czasu, ile będzie potrzebował, aby mógł na nowo zaufać.
Taki dom możesz dać mu Ty.
Daruś ma około 10 miesięcy.
Jest wykastrowany, zaszczepiony i regularnie odrobaczany.
Jeśli chcesz wyciągnąć Darusia zza krat, skontaktuj się ze mną. Prześlę informacje o zasadach adopcji.
Kocurek przebywa w Opolu, ale zawsze istnieje możliwość transportu w obrębie południa, zachodu i centrum Polski. W takich przypadkach prosimy o zgodę na wizytę przed-adopcyjną.
Kontakt: wolontariuszka Patrycja Kwiatkowska, e-mail: [email protected]; tel. 0/505 127 519; GG 38 77 77.
Reklama: Klukaczyńscy J.A. Gabinet stomatologiczny – stomatolog Koło
Tagi: katowice