Niewidomy kocurek szuka domu

Zanim ktoś się nim zainteresował, kręcił się po jednym ze śląskich podwórek. Niewidomy, łagodny kot szybko stał się zabawką dzieci, które brały go na ręce, ciągnęły za ogon, zasypywały go piaskiem, obcinały sierść. Dorośli zdawali się nie widzieć problemu. Elvis przeszedł dwie operacje: herpes poczynił w jego oczkach znaczne spustoszenie – kocurek cierpi na symblefaron: spojówka narosła na całą gałkę oczną, w związku z czym oczka wyglądały niczym pokryte błoną. W czasie operacji błona została usunięta, oczka jednak pozostaną zmętniałe. Mimo że wiele w życiu przeszedł, o czym świadczą m.in. połamane kły, jest radosnym, kontaktowym kocurkiem, spragnionym obecności człowieka i entuzjastycznie reagującym na okazywane mu zainteresowanie. Boi się jedynie brania na ręce – cały wtedy drętwieje (być może wspomnienia z czasów, kiedy służył dzieciom jako zabawka) i wysokości. Nie ma w nim niechęci do innych zwierząt: obecnie mieszka pod jednym dachem z innymi kotami i psami. Jest zwierzęciem młodym, może mieć około dwóch lat. Został wykastrowany, odpchlony i odrobaczony Przebadano go również pod kątem nosicielstwa kocich chorób: wszystkie testy dały wyniki negatywne. Biochemia i próby wątrobowe również wyszły idealnie. Osłabiony organizm poddał się tylko grzybicy – leczenie trwa i przynosi wymierne rezultaty. Obecnie (tzn. koniec sierpnia 2010r.) konieczne jest również podawanie specyfików podnoszących odporność oraz leków mających poprawić stan oczu. Elvisowi brakuje już tylko prawdziwego domu, który pokocha go i da mu szansę. Kontakt:
795 138 858 609 834 036
Adres mailowy:
Zanim ktoś się nim zainteresował, kręcił się po jednym ze śląskich podwórek. Niewidomy, łagodny kot szybko stał się zabawką dzieci, które brały go na ręce, ciągnęły za ogon, zasypywały go piaskiem, obcinały sierść. Dorośli zdawali się nie widzieć problemu. Elvis przeszedł dwie operacje: herpes poczynił w jego oczkach znaczne spustoszenie – kocurek cierpi na symblefaron: spojówka narosła na całą gałkę oczną, w związku z czym oczka wyglądały niczym pokryte błoną. W czasie operacji błona została usunięta, oczka jednak pozostaną zmętniałe. Mimo że wiele w życiu przeszedł, o czym świadczą m.in. połamane kły, jest radosnym, kontaktowym kocurkiem, spragnionym obecności człowieka i entuzjastycznie reagującym na okazywane mu zainteresowanie. Boi się jedynie brania na ręce – cały wtedy drętwieje (być może wspomnienia z czasów, kiedy służył dzieciom jako zabawka) i wysokości. Nie ma w nim niechęci do innych zwierząt: obecnie mieszka pod jednym dachem z innymi kotami i psami. Jest zwierzęciem młodym, może mieć około dwóch lat. Został wykastrowany, odpchlony i odrobaczony Przebadano go również pod kątem nosicielstwa kocich chorób: wszystkie testy dały wyniki negatywne. Biochemia i próby wątrobowe również wyszły idealnie. Osłabiony organizm poddał się tylko grzybicy – leczenie trwa i przynosi wymierne rezultaty. Obecnie (tzn. koniec sierpnia 2010r.) konieczne jest również podawanie specyfików podnoszących odporność oraz leków mających poprawić stan oczu. Elvisowi brakuje już tylko prawdziwego domu, który pokocha go i da mu szansę. Kontakt:
795 138 858 609 834 036
Adres mailowy:
[email protected]

Reklama: Kludent. Gabinet stomatologiczny – stomatolog Warszawa

Tagi:

Dodaj odpowiedź