Jestem młodym, małym psiakiem, którego los -nei wiedzieć dlaczego – dotkliwie doświadczył.
Pewnego dnia straciłem dom, ludzi, którzy sie mną opiekowali, karmili i głaskali. Do dziś nie wiem co sie stało, czy to byłą moja wina?
Zamieszkałem na ulicy gdzie przeganiano mnie i straszono, chodziłem głodny i mokry. Było mi zimno, nie miałem gdzie spać.
Pewnego dnia los sie odwrócił i zostałem schwytany, zabrany w nowe, straszne miejsce – schronisko!
Jest tu dużo psów, wszystkie szczekają, niektóre sie gryzą, są spragnione miłości i człowieka.
Mimo, ze teraz nikt mnie nie bije, ma mnie kto karmić to wciąż czuje sie źle. Boje sie tego miejsca …. chciałbym wtrafić do domu …
Wolontariuszki nazwały mnie Kajtek bo jestem malutki i pocieszny. Lubie jak przychodzą bo zawsze pogłaszczą mnei za uszkiem, powiedzą dobre słowo.Chciałbym aby wzięły mnie na ręce i zabrały do domu… jestem taki nieduży, nie będę im przeszkadzać.
Kajtek jest młodym psem, ma ok. 2-3lata.
Reklama: Kluczyńska Krystyna, lek. stomatolog. Gabinet – stomatolog Świdnica
Tagi: wroclaw