Krejzi to od początku była pechowcem… jeżeli można to tak nazwać. W wieku ok. 3 miesięcy, gdy była na spacerze ugryzła ją wolno puszczona i niepilnowana suka w typie husky, konieczna była operacja przepukliny. Jako ostatnia z rodzeństwa znalazła dom, wydawało się, że bardzo dobry. Młode małżeństwo (wyglądające na sympatyczne i odpowiedzialne)… jednak po czterech miesiącach podając, że ich dziecko ma uczulenie na sierść oddali Krejzi
( dodam, że w tym domu były 4 koty…). Krejzi do wróciła do domu tymczasowego i okazało się, że ma poważne braki socjalizacyjne i potwornie boi się ludzi… Miesiące ciężkiej pracy w domu tymczasowym dały rezultaty, przed Krejzi jeszcze dużo pracy, ale na chwilę obecną przestał bać się człowieka, relacje z obcymi psami układają już lepiej, zna podstawowe komendy i załatwianie się w domu to już incydenty, a nie norma. Jeszcze trochę pracy przed nią, ale jest na dobrzej drodze. Na dworze to jak mamusia, (która również jest do adopcji) jest wulkanem energii, wszędzie jej pełno. Uwielbia biegać, pływać i biec przy rowerze. W domu zaś bardzo ładnie potrafi się wyciszyć, a jej ulubionym zajęciem jest odpoczywanie na kolankach człowieka.
Reklama: Klocek P., Świder M. Stomatologia SC – stomatolog Katowice
Tagi: katowice