Życie Nadii nie było pasmem pięknych chwil.
Kiedyś prawdopodobnie miała swój dom.
Lecz nie był to dom na zawsze – zagubioną, zziębniętą sunię w pewną grudniową noc przywiózł do schroniska patrol Straży Miejskiej.
Nadia była wówczas młodą, ładną i wesołą suczką – z nadzieją czekała na powrót swojego opiekuna. Początkowo, gdy słyszała ludzkie głosy, szybko wybiegała ze swej budy i przytulała się do krat. Machała ogonkiem, cieszyła się. Czekała. Z miesiąca na miesiąc stawała się coraz smutniejsza. Tak minęło prawie 8 lat.
Jej opiekun nigdy jej nie odnalazł.
W schronisku spędziła swe najpiękniejsze lata – samotna i niechciana. Przeszła tam cieżką chorobę, lekarze nie dawali jej żadnych szans.
A jednak los się do niej uśmiechnął – pewna dobra osoba zaczęła codziennie ją odwiedzać. Nadia poczuła, że ma dla kogo żyć.
Ta dobra dusza nie mogła zaofiarować Nadii domu, ale podarowała jej coś równie pięknego – nadzieję.
Nadia to średniej wielkości suczka (waga – ok. 15 kg) o pięknym, pełnym mądrości spojrzeniu.
Jest łagodna, bardzo przyjazna, spokojna i zrównoważona.
Lubi towarzystwo innych zwierząt, często zachęca je do wspólnej zabawy.
Wciąż ma w sobie energię i radość życia.
Nadia od 7 miesięcy przebywa w domu tymczasowym.
Jest posłuszna, zachowuje czystość w mieszkaniu, niczego nie niszczy, zachowuje się grzecznie podczas nieobecności swojej opiekunki.
Lubi spacery, ale największą przyjemność sprawia jej wylegiwanie się na kanapie lub spokojny sen na ciepłym posłaniu.
Z pewnością będzie wierną przyjaciółką całej rodziny lub wspaniałą towarzyszką dla starszej osoby.
Akceptuje psy i suczki.
Podaruj Nadii najpiękniejszy prezent – spokojną przystań, prawdziwy dom już na zawsze.
Ta sunia zasługuje na godne życie.
Kontakt w sprawie adopcji – 790023511, [email protected]
Reklama: Kamińska-Luft Elżbieta, Pawłowska Anna, lek. stomatolodzy. Gabinet – stomatolog Radom
Tagi: warszawa