MIGOTKA – stara i czarna – czy ktoś ją jeszcze zechce?

„Piszę do Ciebie list w imieniu swoim i Mruczka do szczęścia tak nam niewiele potrzeba pokochaj kociego staruszka…   Zajmę Ci czasu niewiele pomruczę cichutko do uszka grzecznie w pokoju poleżę wystarczy mi jedna poduszka…   Piszę do Ciebie list z głębi mojego serduszka pomyśl o tym już dziś pokochaj kociego staruszka…”       Migotka ma 10, może 12 lat. Kiedyś na pewno miała dom, ale w listopadzie zeszłego roku “zamieszkała” w schronisku  L   Migotka to klasyczny kot kanapowiec. Jest milutka, lubi się pomiziać. Bardzo grzeczna i spokojna. Jej pasją życiową jest… spanie…

Migotka trafiła do schroniska w kiepskim stanie. Koci katar, zmiany w oczach. Ja poznałam ją zimą w pokoju adopcyjnym. Przez kilka tygodni miała status “do adopcji”. Niestety nikt jej nie wybrał, a nawrót kociego kataru sprawił, że znowu wyladowała w tzw. szpitaliku. Od tego czasu już nie jest “do adopcji”


Migotka ma czarne, lekko już wypłowiałe futerko i oczy za mgiełka. W jednym oku “wyłazi” jej trzecia powieka, chyba już tak zostanie.


Nie ma co się okłamywać – Migotka jest stara i czarna… Do tego średnio się sama sprzedaje, bo zwykle śpi. Ze szpitalu do adopcji nie pójdzie, bo zwyczajnie żaden gość jej tam nie zobaczy. Szanse, że wróci do PA są marne, bo Migotkę męczy koci katar.

A przecież Migotce należy się godna emerytura, a nie śmierć w schronisku…

Może ktoś ja pokocha? W domu na pewno nie zajmie dużo miejsca… Zwykle wystarczy jej kwadrat 35 cm na 35 cm – tyle, by zmieścił się śpiący koci kłębuszek.

Migotkę można adoptować na tzw. umowę warunkową. Trzeba się zobligować do dalszego leczenia.

Reklama: Gabinet stomatologiczny – stomatolog Sędziszów Małopolski

Tagi:

Dodaj odpowiedź