To nie piesek,to aniołek. Miniaturowa Niunia.

Gdy Niunia przybyła do schroniska, była jak biedna szmatka. Z bardzo słabą sierścią, leciutka jak piórko i w totalnej załamce. Nic juz nie chciała od zycia,tylko zniknąć… Miała jeszcze niedawno swoja panią, pani kochała,ale choroba już uniemożliwiała jej nie tylko zajmowanie się psem,ale również sobą. Niunia przez ostatnie dwa lata już nie wychodziła na dwór. Stała się więżniem czterech scian, jak jej pani.


Ale była kochanym psem.To po niej widać; nauczono ją,ze noszenie na rączkach jest fajne,mozna ją przytulać,całowac w pyszczek. Jest zupełnie pozbawiona agresji,to jest aniołek ,nie pies. Najszczesliwsza,gdy schroniskowa opiekunka zabiera ją do schroniskowego biura i moze cichutko leżeć sobie pod stołem albo chodzić przylepiona do nogi człowieka,który właśnie coś jej miłego powiedział i pogłaskał. Ona rozpaczliwie potrzebuje człowieka,tak do bółu,gdy nie ma człowieka,przy Niuni,Niunia,jakby nie zyła.Jest zatopiona w cierpieniu i tkwi godzinami przy kracie boksu. Mały piesek z ogonkiem puchatym,jak u wiewiórki.

Jest delikatna,jakby nierzeczywista. Takich psów po prostu nie ma.Niunia jest jedyna na świecie.

Ma przepiękne marmurkowo-dropiate umaszczenie.

Nie powinna trafić do rozbrykanych,głośnych dzieci,jest tak wrażliwa,ze skrzywdzić ją można np hałasem,który często robią dzieci. Jej potrzeba ludzi,którzy chcą autentycznie pokochac psa. Niunia nie bedzie maskotka dla dzieci,będzie się ich bała i unikała,tak łatwo ją skrzywdzić.

Niunia jest większa od yorka półtorakilowego,jeżeli szukasz miniatury w zastępstwie wymarzonego yorka,to Niunia na pewno Ci się nie spodoba.

Ona szuka ludzi,którzy chca przygarnąć właśnie ją-Niunię!

Sunia ślicznie chodzi na smyczy.Wspaniale znosi pielęgnację,ma 6-7 lat. Sierść obecnie wygląda super. Ma apetyt,wychodzi z apatii…

Reklama: Chełminiak Paweł, lek. stomatolog. Gabinet – stomatolog Gniezno

Tagi:

Dodaj odpowiedź