nie takie zwykłe wyznanie…

Żyjemy w czasach, w których cały świat obserwuje potęgowanie się różnych kataklizmów, jak susze, powodzie, olbrzymie pożary, niszczące huragany, trzęsienia ziemi, czy też inne straszne w skutkach zjawiska. Tysiące ludzi traci życie na skutek tych nieszczęść. Miliony ludzi dotyka nędza i głód. Do tego dochodzą jeszcze wojny, powstania narodowe, przeludnienie, zniszczenia ekologiczne, oraz zagrożenia płynące z terroryzmu i możliwości wybuchu ogólnoświatowego konfliktu. Coraz więcej słyszy się o zbrodniach i bezprawiu, które panoszy się na ulicach, w sąsiedztwie, tuż obok nas. Wszystko to pomnaża u ludzi zagubienie i strach o przyszłość. Wielu ludzi pyta: „Dokąd zmierza ten świat?”, „Czy ktoś nad tym zapanuje?”, „Gdzie w tym wszystkim jest Bóg?”.

Chociaż wielu ludzi zadaje te pytania, to szukając na nie odpowiedzi rzadko sięgają po Pismo Święte. Tymczasem, jeśli chcemy dowiedzieć się czegoś więcej o naszym dzisiejszym świecie i przyczynach nękających go trudności, to właśnie po tę księgę powinniśmy sięgnąć w pierwszej kolejności. W Piśmie Świętym znajdziemy najbardziej rzetelną odpowiedź na te i inne pytania, ponieważ zawarte w nim informacje pochodzą od Boga, który patrzy na zachodzące na naszej ziemi wydarzenia z szerszej perspektywy, niż my ludzie. On widzi nie tylko przyczyny i dalekosiężne skutki zachodzących zdarzeń, ale także nasze miejsce w nich. Jeśli sięgniemy do Pisma Świętego i przyjmiemy płynące z niego rady, to będziemy mogli śmiało patrzeć w przyszłość wiedząc, że nic nie dzieje się bez celu. Wszelkiego rodzaju nieszczęścia będą narastały, możemy jednak mieć pewność, że nie jesteśmy zostawieni samym sobie. Pan Bóg we właściwym czasie doprowadzi do końca swoje pełne miłości zamierzenia wobec nas i naszego świata.

Panuje przekonanie, że Pismo Święte trudno zrozumieć. Tymczasem Pan Jezus nie wybrał na swoich uczniów ludzi wykształconych i wysoko postawionych, lecz ubogich, prostych i nieuczonych. Przemawiał do ludzi w taki sposób, że rozumieli Go zarówno ludzie uczeni jak i rybacy, pasterze czy rolnicy. Przemawiał tak, abyśmy wszyscy mogli go zrozumieć – językiem prostym i zrozumiałym. Trudności tkwią jedynie w chęci przyjmowania Jego słów i stosowania się do Jego nauk. To ludzie sami wypaczają proste nauki, ponieważ nie zawsze odpowiadają one ich poglądom i uderzają w ich umiłowane zwyczaje. Zamiast uznać wyższość Pisma Świętego, próbują sami w swojej ludzkiej mądrości wyjaśniać, co Pan Jezus miał na myśli.

Uczeni w czasach Jezusa, podobnie zresztą jak i dzisiaj, bardziej cenili swoją własną mądrość i tradycje, niż Słowo Boże. Ci, których uważano za mądrych i uprawnionych do tego, by tłumaczyć, co mówi Pismo Święte, nie uznali w Jezusie Zbawiciela świata, ponieważ nie odpowiadał On ich własnym przekonaniom i tradycjom. Niestety, prosty lud, który zaufał swoim przywódcom i nauczycielom religii, także odrzucił Jezusa ściągając na siebie Jego niewinną krew. Odpowiedzialność za to, że wybrali Barabasza zamiast Jezusa spadła jednak nie tylko na przywódców, ale i na prosty lud, ponieważ Bóg każdemu indywidualnie dał rozum i każdy sam mógł ocenić, co jest prawdą. Wielu zginęło powierzając swój wieczny los w ręce ludzi, którzy popełnili błąd i nie chcieli się do tego przyznać, ponieważ to osłabiłoby ich wpływ w sprawach religii.

Dzięki Bogu byli też i tacy, którzy chętnie słuchali Pana Jezusa i poznali, że jest On Zbawicielem świata. Słuchali bardziej głosu Ducha Świętego, który przemawiał wprost do ich serc, niż ludzi. Tacy właśnie prości rybacy, pasterze i zwykli ludzie stali się apostołami i uczniami. Nie oglądali się na mądrych tego świata, bo życie wieczne było dla nich zbyt cenne, by powierzać je w ręce innych ludzi.
Bóg znając przewrotność ludzkiej natury nie uzależnił żadnego człowieka od woli drugiego człowieka. Każdy jest odpowiedzialny za samego siebie i sam, z Bożą pomocą, może dokonać oceny, co jest prawdą. Żyjemy w czasach, gdy Pismo Święte dostępne jest dla wszystkich i ogromnym smutkiem napawa fakt, że w kraju uważanym za chrześcijański tak niewielu ludzi czyta Pismo Święte i zna jego nauki. Wielu ludzi, zamiast samodzielnie poznawać podstawy swej wiary, składa swój wieczny los w ręce nauczycieli religii. Niestety postępując w ten sposób naśladują zły przykład tych, którzy pod wpływem swoich przywódców religijnych dokonali tragicznego wyboru skazując niewinnego Pana Jezusa na śmierć krzyżową.

Także dzisiaj stoimy przed podobnym wyborem. Możemy sami, z Pismem Świętym w ręku, zobaczyć, co mówi Bóg i jaka jest prawda. Możemy również zaufać nauczycielom religii, ale to nie uchroni nas przed odpowiedzialnością, w razie gdyby ludzie ci się mylili.
Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu ma dla nas nieocenioną wartość. Jest ono zapisem Bożego postępowania od zarania dziejów świata. Mówi się, że nie jest mądry naród, który nie zna swej historii, ponieważ wtedy zazwyczaj popełnia takie same błędy jak w przeszłości. Pismo Święte opisuje historie wielu ludzi, ich błędy i skutki tych błędów. Znając te zapisy możemy uniknąć przykrych doświadczeń, które były ich udziałem i wielokrotnie przynosiły im nieodwracalne szkody. Pismo Święte jest darem Bożym dla całej ludzkości, ponieważ nauki w nim zawarte są uniwersalne i nie znają granic narodowościowych czy czasowych.

Stary Testament ma dla chrześcijan taką samą wartość jak Nowy. Prawie wszyscy wiedzą, że Nowy Testament mówi o życiu Pana Jezusa i pierwszych chrześcijan, lecz dla wielu ludzi zaskoczeniem może być to, że również Stary Testament mówi o Chrystusie. Zresztą sam Pan Jezus posługiwał się tylko Starym Testamentem, dlatego że Nowy Testament w tamtym czasie jeszcze nie istniał. To właśnie o pismach Starego Testamentu powiedział, że składają one świadectwo o Nim i zachęcał ludzi, by je czytali.

Proroków i patriarchów Starego Testamentu również można nazwać chrześcijanami, ponieważ byli oni wyznawcami Chrystusa, oczekiwali na Jego pierwsze przyjście na ten świat i spoglądając w przyszłość z wiarą, oglądali je. To właśnie o Abrahamie, który jest bohaterem pierwszej księgi Starego Testamentu, Pan Jezus powiedział, że oczyma wiary oglądał on Jego dzień i radował się.
Stary Testament jest dla chrześcijan skarbnicą wiedzy na temat Jezusa Chrystusa, gdyż wiele z Jego nauk można w pełni zrozumieć tylko w oparciu o te pisma. Już choćby imię nadane Panu Jezusowi przez Jana Chrzciciela – Baranek Boży – można w pełni zrozumieć tylko wtedy, gdy zobaczymy, jaką rolę w starotestamentowej służbie w świątyni żydowskiej odgrywał baranek składany na ofiarę. Gdy zobaczymy jak w życiu, służbie, śmierci i zmartwychwstaniu Pana Jezusa wypełnione zostały symbole i proroctwa Starego Testamentu, wtedy w pełni zachwyci nas wielka miłość Boża i rzeczywiście uznamy Go za Zbawiciela świata. Wtedy zrozumiemy, że faktycznie był On „cztery tysiące lat wyglądany” i przyszedł wypełnić obietnice dane Adamowi i Ewie, Noemu, Abrahamowi, Jakubowi, Józefowi i wielu innym.

Pismo Święte zawiera również wiele ostrzeżeń, ponieważ Bóg w swej miłości zawsze ostrzegał ludzkość przed skutkami, jakie nastąpią w wyniku nieprzestrzegania Jego Prawa,które możesz znaleźć w księgach Biblii(katechizm uczy zmienionych-porównaj). Oznajmił On Noemu o wielkim potopie, Abrahamowi i Lotowi o zniszczeniu Sodomy i Gomory, a Mojżeszowi o plagach egipskich. Proroctwa dotyczące tych wydarzeń oraz ich wypełnienie, zostały zapisane dla potomnych, aby potwierdzały wiarygodność Pisma Świętego.

Bóg także dla nas przygotował ważne ostrzeżenie, które przekazał nam przez Apostoła Jana w Księdze Apokalipsy, ostatniej księdze Pisma Świętego. Księga ta świadczy o tym, jak nierozłączny jest Stary i Nowy Testament. Jest ona uważana za najtrudniejszą księgę w Piśmie Świętym, dlatego, że zawiera mnóstwo symboli. Symbole te zostały jednak zaczerpnięte ze Starego Testamentu i dzięki temu można zrozumieć ich znaczenie. Należy pamiętać, że Pismo Święte nie podlega dowolnej interpretacji, a właściwe wyjaśnienie zawartych w nim symboli, można uzyskać tylko przez porównywanie różnych fragmentów i odkrywanie znaczenia pewnych zwrotów w całej księdze. Potraktujmy Stary i Nowy Testament jako nierozdzielną całość, a z pewnością Bóg, który jest rzeczywistym Autorem Pisma Świętego, pomoże nam zrozumieć to, co chciał nam przekazać za pośrednictwem  ucznia jego syna- Apostoła Jana.

To szczególne, skierowane właśnie do nas, Boże ostrzeżenie zawarte w Księdze Apokalipsy, dotyczy naszego przygotowania się na najważniejsze wydarzenie w dziejach ludzkości – powtórne przyjście Jezusa Chrystusa. Przed swoim wniebowstąpieniem Pan Jezus obiecał swoim uczniom, że po nich powróci. Trudności i nieszczęścia, które obserwujemy w dzisiejszym świecie, są pewnym dowodem na to, że wypełnienie się tej obietnicy przybliżyło się. Apostoł Jan opisał powtórne przyjście Jezusa Chrystusa w końcowej części 14 rozdziału Księgi Apokalipsy. Opis ten poprzedzony został proroczą wizją trzech aniołów lecących przez środek nieba. Aniołowie ci obwieszczają ostatnie Boże ostrzeżenia skierowane do świata.

Pierwszy anioł ogłasza całemu światu Odwieczną Dobrą Nowinę, która pokazuje nam, w jaki sposób możemy być zbawieni. Informuje on nas także o tym, że nie możemy zwlekać z przygotowaniem się na powtórne przyjście Chrystusa, ponieważ poprzedzające je wydarzenia już następują.
Drugi anioł ostrzega przed błędnymi naukami ziemskich kościołów, które sprawiają, że nie rozumiemy Bożego postępowania, a przez to nie umiemy przygotować się na powrót Chrystusa.

Trzeci anioł ostrzega nas, że przed powtórnym przyjściem Chrystusa czekają nas trudne czasy. W sprawach religijnych będzie panowało wielkie zamieszanie, wszyscy ludzie będą musieli podjąć decyzję, co jest dla nich najważniejsze – autorytet Boga czy autorytet ludzi. DOKONA SIĘ TEN PODZIAŁ PRZEZ OPOWIEDZENIE SIĘ SWOIM UMYSŁEM I POSTĘPOWANIEM ZA DEKALOGIEM BIBLIJNYM, LUB FAŁSZYWYM, ZMIENIONYM, KTÓREGO WPAJA SIĘ WIĘKSZOŚCI JUŻ NIEMAL OD KOŁYSKI.
Te trzy ostrzeżenia są dla nas niezwykle ważne, ponieważ jeśli ich nie usłuchamy, powrót Chrystusa zamiast być dla nas wydarzeniem radosnym, będzie zapowiedzią naszej zguby. Uważnie przeczytajmy skierowane do nas ostrzeżenia i przygotujmy się, by powitać powracającego Chrystusa z radością.

Reklama: Borowska Krystyna, lek. stomatolog – stomatolog Wrocław

Tagi:

Dodaj odpowiedź