17.07.10 r., jadąc z Marek 145 w stronę Ronda Wiatraczna, wysiadłam na przystanku PKP Gocławek. Niestety, na siedzeniu na samym przedzie – zaraz za kabiną kierowcy – zostawiłam, nie wiem, jakim cudem, chyba przez upał, BEŻOWĄ PŁÓCIENNĄ TORBĘ w typie tych teraz wszędzie sprzedawanych ekologicznych.
Wielkość mieszcząca segregator, kształt prostokątny, krótszy bok to ten z uszami (2), niezapinana na suwak.
Torba nie jest nowa ani wiele warta – ale dla mnie bezcenna, to pamiątka ;(
W środku nie ma dokumentów ani pieniędzy, ale są bardzo drogie leki na padaczkę.
Błagam, jeśli znalazłaś/-eś i wzięłaś/-eś ją, oddaj chociaż samą torbę, dobrze też, żebyś oddał/-a leki ;(
Proszę, proszę, proszę!
AUTOBUS TEN DOJECHAŁ DO WIATRACZNEJ, GONIŁAM GO, JADĄC 521, ALE NIE ZDĄŻYŁAM – ODJECHAŁ PLANOWO O 17:47…
Nagroda.
796970673
Reklama: Gabinet Stomatologiczny Marcin Borowicz – stomatolog Września
Tagi: wawer